Komisariat Policji w Czeladzi
Rozmiar czcionki
- Zuchwałość zgubiła rozbojarzy Nadmierna pewność siebie zgubiła dwóch 32-letnich sprawców kradzieży rozbójniczej, którzy wczorajszego popołudnia "grasowali" w czeladzkich marketach. Po dokonaniu pierwszego rozboju w drogerii, postanowili po kilku minutach ponowić przestępczy proceder w pobliskim markecie spożywczym. Złodzieje byli pod wpływem alkoholu. Szybka reakcja pracowników sklepu pozwoliła na zatrzymanie obu sprawców kradzieży rozbójniczej.
- Pijany strzelał z wiatrówki do konkubiny W ręce stróżów prawa z komisariatu w Czeladzi wpadł 37-letni mieszkaniec miasta, który w trakcie awantury domowej oddał kilka strzałów z wiatrówki w kierunku swojej 20-letniej konkubiny. Pijany mężczyzna zaatakował w odwecie za pretensje kobiety dotyczące stanu jego trzeźwości. Kobieta została postrzelona w okolice skroni. Na szczęście obrażenia nie zagrażają jej życiu.
- Zaatakował nożem policjantów Stróże prawa z czeladzkiego komisariatu zatrzymali 44-letniego mieszkańca miasta, który zaatakował ich w trakcie domowej interwencji. Pijany mężczyzna we wtorkową noc wszczął awanturę ze swoim dorosłym synem, a mundurowych, wezwanych przez rodzinę na miejsce, zaatakował nożem kuchennym. Za znieważenie i napad na policjantów, 44-latkowi grożą teraz nawet 3 lata więzienia.
- Areszt za znęcanie nad byłą żoną Decyzją będzińskiego sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie śledczym 54-letni mieszkaniec Czeladzi, podejrzany o znęcanie fizyczne i psychiczne nad byłą żoną. Pomimo niedawnego rozwodu, mężczyzna nie zaprzestał nękać swojej byłej partnerki życiowej. Ostatnia policyjna interwencja w mieszkaniu zakończyła się dla 54-latka pobytem na izbie wytrzeźwień, z której trafił prosto za kraty.
- Tragiczny poranek na będzińskich drogach Wczorajszy poranek na drogach i ulicach powiatu będzińskiego nie należał do najbezpieczniejszych. Nadmierna prędkość, nieostrożność czy też zimowa aura to czynniki, które mogły mieć bezpośredni wpływ na dwa potrącenia pieszych i groźny wypadek, w którym czołowo zderzyły się dwa samochody. Obrażenia jakich doznał 63-letni pieszy potrącony w Czeladzi przy ul. Katowickiej okazały się śmiertelne.
- Bez uprawnień, po alkoholu i narkotykach... spowodował kolizję W ręce policjantów z czeladzkiego komisariatu wpadł wczoraj 34-letni kierowca hyundaia. Mężczyzna został zatrzymany za kierownicą swojego auta po spowodowanej w Czeladzi przy ul. Mysłowickiej kolizji. 34-latek nigdy nie posiadał prawa jazdy dodatkowo jak wykazało badanie w chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu i narkotyków. Zatrzymanemu grozi teraz kara 2 lat więzienia.
- Partnerska kłótnia zakończona zarzutami Nieoczekiwany finał miała wczorajsza kłótnia 27-letniej czeladzianki z jej 36-letnim partnerem życiowym. W czasie awantury kobieta ugodziła mężczyznę w klatkę piersiową. Gdy tylko 36-latek wyjdzie ze szpitala, odpowie za posiadanie blisko pół kilograma narkotyków, które policjanci znaleźli w mieszkaniu.
- Wirtualny bój z... witryną Sporo ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał zatrzymany wczoraj 27-letni sosnowiczanin, sprawca zniszczenia wystawy w jednym ze sklepów w centrum Czeladzi. Mężczyzna z bojowym okrzykiem zaatakował witrynę kopiąc w szklane szyby. Wandal swoje nieracjonalne zachowanie tłumaczył wypitym wcześniej alkoholem.
- Łapówka zamiast przymusowego trzeźwienia Licząc na uniknięcie przymusowego pobytu na izbie wytrzeźwień, 46-letni mieszkaniec Czeladzi zaproponował policjantom łapówkę. W chwili przyjazdu stróżów prawa na interwencję, mężczyzna miał w swoim organizmie prawie 3 promile alkoholu, co było bez wątpienia również powodem jego agresywnego zachowania. Zatrzymany musi teraz liczyć się z karą nawet 8 lat więzienia.
- Uwięzili i pastwili się na ofiarą, by zmusić ją do zwrotu długu Stróże prawa z czeladzkiego komisariatu zatrzymali trzech młodych mężczyzn, którzy uwięzili, a następnie pastwili się nad 18-letnim mieszkańcem miasta. Sprawcy chcieli w ten sposób chcąc wymusić zwrot wierzytelności. Na rozmowę z dłużnikiem "windykatorzy" wybrali się samochodem, porywając nastolatka z ulicy i wywożąc w odludne miejsce w bagażniku auta. Dalszym losem zatrzymanych zajmie się teraz sąd i prokurator. Grozi im nawet 5 lat więzienia.