Podróż za dziecięcy uśmiech
Chyba każdy z nas przekonał się już, jak wiele potrafi zmienić jeden uśmiech. A co dzieje się, kiedy za nasze poświęcenie i ciężką pracę dostaniemy to, co najcenniejsze? Przekonał się o tym dzielnicowy Komisariatu Policji w Czeladzi, który wraz ze swoimi koleżankami i kolegami pojawił się w Domu Dziecka w Sarnowie...
Dzielnicowy z komisariatu w Czeladzi asp. szt. Grzegorz Bronicki służy w Policji od 20 lat. Co ważne, odnalazł radość, realizując się w także czasie wolnym od służby. Jego pasją jest majsterkowanie i dawanie „drugiego życia” przedmiotom, które dla wielu osób są zbędne i zajmują jedynie miejsce w garażu czy w piwnicy. Od kilkunastu lat czeladzki dzielnicowy zajmuje się naprawą starych motocykli i rowerów. Zaczęło się od kilku rowerów, które odrestaurował, by zapewnić rozrywkę i aktywny wypoczynek swojej rodzinie. Punktem zwrotnym był moment, kiedy kolega z pracy potrzebował roweru dla swojego syna. Patrząc na wzrost cen, zasugerował, by kupił stary, używany rower, a on sprawił, że marzenie o pięknym i oryginalnym dwukołowcu spełniło się zaledwie po tygodniu pracy. Grzegorz podczas naprawy roweru przypiął do tablicy korkowej kartkę, na której zapisywał kupione części i ich cenę. Pewnego dnia, kiedy wrócił do domu z kolejną częścią i chciał dopisać ją do swojej listy, zobaczył na tablicy wiadomość od swojej żony - „UŚMIECH DZIECI – BEZCENNE”. Po odczytaniu tych słów czeladzki dzielnicowy zrozumiał, że wszystkie dzieci zasługują na uśmiech. Wpadł na pomysł, aby zebrać jak najwięcej starych, nieużywanych rowerów, nadać im „drugie życie” i wywołać uśmiech na twarzach maluchów z domu dziecka. Po ogłoszeniu swojego pomysłu na jednym z portali społecznościowych odzew ludzi przerósł jego oczekiwania. Policjant zebrał wiele jednośladów, by finalnie w 3 tygodnie zapewnić rowerową rozrywkę dla ponad dwudziestu dzieci z domu dziecka. Wszystkie prace wykonywał razem ze swoim tatą, poświęcając nie tylko czas, ale również prywatne fundusze na zakup części. Oprócz rowerów dla podopiecznych Domu Dziecka im. Dominika Savio w Sarnowie, policjanci z Czeladzi przekazali dzieciakom 20 kamizelek odblaskowych, 15 kasków, 3 hulajnogi, 2 deskorolki, 2 pary rolek, 40 maskotek, gry planszowe i piłki do gry. Wielka radość ze strony dzieci była największą zapłatą za ciężką pracę mundurowego. Dzięki pomocy kolegów i koleżanek z pracy wszystkie rzeczy zostały przywiezione do domu dziecka. Podczas spotkania, policjanci opowiadali o swojej pracy, zaspokajając ciekawość wszystkich dzieci oraz zwracali szczególną uwagę na ich bezpieczeństwo.
Czeladzki mundurowy już zapowiedział, że jego „rowerowy plan uśmiechu” jeszcze się nie zakończył...