Domowy oprawca naruszył zakaz
W ręce czeladzkich stróżów prawa ponownie trafił wyrodny syn, który kolejny raz postanowił nękać swoją schorowaną 81-letnią matkę. 58-letni mieszkaniec Czeladzi mimo, iż miał orzeczony przez prokuratora nakaz opuszczenia mieszkania staruszki, będąc pod wpływem alkoholu pojawił się w jej domu. Na szczęście dla schorowanej 81-latki nie doszło do kolejnej awantury. Jej losem zajął się bowiem drugi syn, który przygarnął kobietę do swojego mieszkania.
Do aktów agresji ze strony 58-letniego czeladzianina wobec jego schorowanej 81-letniej matki dochodziło w ostatnim czasie często. Mężczyzna atakował z reguły kobietę w jej mieszkaniu w dzielnicy Piaski, gdy znajdował się pod wpływem alkoholu. Mimo, iż czeladzcy stróże prawa interweniowali w zeszłym tygodniu domowy oprawca nie zmienił swojego postępowania wobec matki. Jego ostatnia "wizyta" w prokuraturze zakończyła się orzeczeniem nakazu opuszczenia mieszkania należącego do 81-latki. Mężczyzna miał jednak za nic polecenia prokuratora. Wczoraj mając w ciele prawie 3 promile alkoholu ponownie pojawił się w mieszkaniu matki. Na szczęście dla kobiety w jej domu pojawił się drugi syn, który postanowił zaopiekować się schorowaną staruszką i zabrać ją do swojego mieszkania. Mężczyzna nakrył swojego 58-letniego brata a o całym zdarzeniu poinformował czeladzkich stróżów prawa. Dalszym losem wyrodnego syna zajmie się teraz sąd i prokurator, który rozważy dzisiaj możliwość tymczasowego aresztowania domowego oprawcy. Mężczyźnie grozi teraz nawet 5 lat więzienia.