Najpierw złamał jej serce, by później wraz z żoną pobić
Najwidoczniej to właśnie nieodwzajemnione uczucie stało się przyczyną wczorajszego pobicia 56-letniej dąbrowianki. Kobieta śledząc byłego partnera i jego żonę dotarła za nimi do centrum Czeladzi. 53-latek i jego 52-letnia małżonka poirytowani obecnością byłej znajomej mężczyzny zaatakowali ją. Oprawcy wyciągnęli swoją ofiarę z samochodu i dotkliwe pobili. Dodatkowo w trakcie zdarzenia zdewastowali także auto, którym przyjechała 56-latka.
53-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej mimo, iż żonaty związał się ze straszą od siebie o trzy lata kobietą. Bliższa znajomość nie przetrwała jednak próby czasu, z czym najwyraźniej nie umiała sobie poradzić późniejsza ofiara. Niestety zranione uczucia kobiety wpłynęły na jej dalsze postępowanie. 56-latka szukając kontaktu z byłym partnerem postanowiła go śledzić. W ten sposób trafiła za nim wczoraj po południu do Czeladzi. Początkowo ożywiona rozmowa szybko przerodziła się w kłótnię. W pewnym momencie 53-latek i jego o rok młodsza żona wyciągnęli 56-latkę z volkswagena, którym przyjechała. Ofiara była bita i kopana po całym ciele. Oprawcy w trakcie zdarzenia "zajęli się" także autem. W samochodzie wandale powybijali szyby i uszkodzili karoserię, po czym uciekli. Czeladzcy stróże prawa nie mieli większych problemów z zatrzymaniem małżeństwa. 52-latka wpadła w ich ręce w Dąbrowie Górniczej, jej mąż zgłosił się sam na komisariat po kilku godzinach. Dalszym losem obojga zajmie się teraz sąd i prokurator. Grozi im teraz nawet 3 lata więzienia.