Wiadomości - Komenda Powiatowa Policji w Będzinie

Policjanci z będzińskiej drogówki ustalają okoliczności i przyczyny wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj rano na ulicy Szpitalnej w Czeladzi. Na oznakowanym przejściu dla pieszych, będący pod wpływem alkoholu 61-letni kierowca mitsubishi potrącił prawidłowo przechodzącą 85-letnią mieszkankę miasta. Kobieta z urazem nogi trafiła do szpitala.

W ręce siewierskich stróżów prawa wpadli dwaj młodzi mężczyźni, którzy chwilę przed zatrzymaniem skradli olej napędowy na jednej ze stacji w Myszkowie. Złodzieje paliwa uciekali przed policjantami kilkanaście minut. Losem 17-latka zajmie się teraz sąd rodzinny. Starszy stanie przed sądem.

Realizujący rządowy program "Dzielnicowy bliżej nas" sławkowscy stróże prawa spotkali się w murach Zespołu Szkół im. Jana Pawła II z mieszkańcami miasta. Główną ideą debaty społecznej, która odbyła się pod hasłem „ Porozmawiajmy o bezpieczeństwie – możesz mieć na nie wpływ” była pomoc w rozwiązywaniu lokalnych problemów oraz budowa większego zaufania do Policji i zachęcania mieszkańców miasta do współpracy na rzecz bezpieczeństwa.

Dzisiaj od wczesnych godzin rannych policjanci z będzińskiej drogówki na drogach i ulicach całego powiatu przeprowadzą działania "PASY". Ich celem jest ograniczenie skutków wypadków drogowych, wynikających z niezapinania pasów bezpieczeństwa. Mundurowi równie rygorystycznie traktować będą lekceważenie obowiązku używania urządzeń służących do bezpiecznego przewożenia najmłodszych pasażerów.

Zwracamy się z apelem do wszystkich osób noszących się z zamiarem wypalania traw, aby zaniechały tego zwyczaju. Zgodnie z przepisami Ustawy o Ochronie Przyrody, a także Kodeksu Wykroczeń za wypalanie traw grozi kara aresztu albo grzywna, nawet do 5000 zł. W przypadku, gdy ogień niebezpiecznie się rozprzestrzeni i zagrozi zdrowiu lub życiu ludzi, albo budynkom, sprawca podpalenia możne trafić do więzienia nawet na 10 lat! Dla ekosystemu wypalanie traw to po prostu katastrofa ekologiczna!

Sympatyczny, mundurowy pluszak odwiedził wczoraj najmłodszych obywateli Będzina. W towarzystwie maskotki policji smoczycy Klary, do milusińskich z Przedszkola Miejskiego nr 1 zawitali również będzińscy stróże prawa. Spotkanie, które odbyło się w ramach akcji "Bezpieczne przedszkole" stało się okazją do rozmowy z przedszkolakami na temat ich bezpieczeństwa zarówno w życiu codziennym jak i w trakcie drogi do przedszkola.

Dzięki szybkiej reakcji Naczelnika Wydziału Prewencji z będzińskiej komendy zatrzymany został kompletnie pijany kierowca, który wczoraj w nocy spowodował kolizję na ulicy Jesionowej. Siedzący za kierownicą opla vectry 65-letni będzinianin stracił panowanie nad autem i uderzył w zaparkowanego volkswagena new beetle. Jak się okazało miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. O dalszym losie amatora jazdy "na podwójnym gazie" zdecyduje teraz sąd i prokurator.

Wraz z nadejściem wiosny i coraz większą aktywnością pieszych policjanci z będzińskiej drogówki postanowili dzisiaj od wczesnych godzin rannych przeprowadzić działania ukierunkowane na poprawę ich bezpieczeństwa. W ramach akcji "Bezpieczny pieszy" stróże prawa kontrolują zachowania niechronionych użytkowników dróg w różnych częściach powiatu. Mundurowi zwracają szczególną uwagę na te rejony, w których ruch pieszych jest największy.

Śmiercią 81-letniej kobiety zakończyła się akcja ratunkowa w sobotni wieczór na jednej z prywatnych posesji w Sławkowie. Wiadomo, że w pomieszczeniu mieszkalnym domu doszło do pożaru w trakcie którego miał miejsce wybuch butli gazowej. Pomimo, szybkiej ucieczki z płonącego budynku jego mieszkańców, chwile później doszło do zgonu 81-latki. Obecny na miejscu prokurator zarządził sekcję zwłok, która powinna przybliżyć okoliczności i przyczyny śmierci kobiety.

Zdecydowanie nie popisał się alpinistycznymi umiejętnościami 31-letni czeladzianin, który próbował włamać się do jednego z mieszkań w centrum miasta. Uzbrojony w młotek włamywacz zdążył wspiąć się po rynnie do okna mieszkania na I piętrze i stłuc w nim szybę. W pewnym momencie mężczyzna stracił jednak równowagę i z wysokości 5 metrów upadł na przyblokowy chodnik. Po nieudanym skoku trafił prosto na stół operacyjny.