Uciekał przed Policją, odpowie za przestępstwo
W związku z nowelizacją przepisów i traktowaniem niezatrzymania się do policyjnej kontroli jako przestępstwo, 31-letni dąbrowianin musi liczyć się ze srogimi konsekwencjami ucieczki. Mężczyzna złamał prawo kilka godzin po tym, jak nowy przepis wszedł w życie. Dalszy los nieodpowiedzialnego kierowcy leży w rękach sądu.
Od 1 czerwca niezatrzymanie się do kontroli stało się przestępstwem. Kierowca uciekający przed Policją musi liczyć się teraz z karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia. Na osoby łamiące nowe przepisy sądy będą też nakładać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat. Do tej pory, niezatrzymanie się do policyjnej kontroli było wykroczeniem, za które groziła kara grzywny do 5 tys. złotych lub aresztu do 30 dni.
„Ignorantia iuris nocet”, czyli nieznajomość prawa szkodzi - tak będzie mógł wydarzenia z dzisiejszego poranka podsumować 31-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. Prawdopodobnie nieświadom zmiany obowiązujących przepisów mężczyzna, który wcześniej już utracił uprawnienia do kierowania pojazdami, postanowił usiąść za kierownicą swojego osobowego rovera. Podróżujący sławkowskimi ulicami dąbrowianin kilka minut po godzinie 6.00 natknął się na ulicy Okradzionowskiej na patrol z tamtejszego komisariatu. Stróże prawa postanowili zatrzymać samochód, jednak na ich widok 31-latek wcisnął pedał gazu, chcąc uniknąć kontroli. Kilkukilometrowy pościg trwał kilka minut. Ostatecznie policjanci przerwali ucieczkę kierowcy na jednej z bocznych ulic dzielnicy Strzemieszyce. Zatrzymany przyznał policjantom, że uciekał z powodu niedawnej utraty prawa jazdy.