Deja vu... w Siewierzu na Kieleckiej
Siewierscy stróże prawa nie kryli zaskoczenia, gdy wczoraj po raz drugi w odstępie niespełna dwóch godzin na ulicy Kieleckiej ponownie zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę motoroweru. W ciele 33-letniego mieszkańca Siewierza znajdowało się ponad 2 promile alkoholu. W trakcie drugiej kontroli mężczyzna mógł "pochwalić się" wynikiem większym o promil.
Do pierwszego zatrzymania nietrzeźwego kierowcy rometa doszło wczoraj około godziny 19.30 w Siewierzu przy ulicy Kieleckiej. Policjanci z tamtejszego komisariatu po wykonaniu czynności z działem 33-letniego mieszkańca miasta, w ciele którego znajdowało się ponad 2 promile alkoholu przekazali go pod opiekę rodziny. Mundurowi nie kryli zaskoczenia, gdy niespełna dwie godziny później w tym samym miejscu zauważyli po raz kolejny mężczyznę siedzącego za kierownicą tego samego motoroweru. Zatrzymany kierowca jednośladu bez wątpienia czas po opuszczeniu komisariatu poświęcił na dalsze spożycie alkoholu. Jak wykazało kolejne badanie w jego ciele stężenie alkoholu wzrosło o jeden promil. Tym razem jego spotkanie z mundurowymi zakończyło się w izbie wytrzeźwień, po opuszczeniu której w dniu dzisiejszym usłyszał zarzuty. Jego dalszym losem zajmie się sąd i prokurator.