Tożsamość poszukiwanego zdradziły odciski palców
W ręce czeladzkich policjantów wpadł 40-letni obywatel Niemiec, poszukiwany trzema listami gończymi oraz podejrzewany o nielegalne posiadanie broni palnej. Mężczyzna początkowo podawał się za 39-letniego mieszkańca Rzeszowa. Wykonane przez policyjnego technika kryminalistyki badanie daktyloskopijne wskazało, że zatrzymany skłamał, a mundurowi mają do czynienia z poszukiwanym przez rybnicki sąd obcokrajowcem.
Sprawa miała swój początek trzy tygodnie temu. Do jednego z czeladzkich marketów przyszedł mężczyzna i w sklepowej skrytce zdeponował torbę. Jak się okazało zawartość bagażu stanowiło kilka sztuk rewolwerów. Pracownicy marketu niezwłocznie powiadomili czeladzkich stróżów prawa o zawartości skrytki. Gdy w minioną sobotę mężczyzna zgłosił się do sklepu po odbiór torby ze schowka, został zatrzymany przez policjantów. Mundurowi znaleźli przy właścicielu "arsenału" kolejny naładowany i gotowy do użycia rewolwer. Mężczyzna nie posiadał przy sobie żadnego dokumentu tożsamości. Zatrzymujący go policjantom powiedział jednak jak się nazywa. Miał być 39-letnim mieszkańcem Rzeszowa. Mundurowi zweryfikowali tą informację. W tym celu m.in. technik kryminalistyki pobrał od mężczyzny odciski palców. Badanie daktyloskopijne wskazało, że zatrzymany skłamał w sprawie swojej tożsamości. Okazał się być 40-letnim obywatelem Niemiec, za którym rybnicki sąd wystawił aż 3 listy gończe. Ponadto mężczyzna był poszukiwany przez inne sądy i prokuratury, które chciały ustalić jego aktualnego miejsca pobytu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Poza czekającą go już "odsiadką", za nielegalne posiadanie broni grozi mu dodatkowo nawet 8 lat więzienia.