Okradli handlowca na 100 tyś zł.
Aktualnie policjanci z Siewierza sprawdzają czy na terenie kraju doszło do innych podobnych w skutkach wydarzeń jakie miały miejsce w tej gminie. W minioną sobotę, dzięki współpracy policji krakowskiej i będzińskiej, udało się zatrzymać sprawców rozboju do jakiego doszło w nocy z 17/18. 09.2010r. Prokuratura w Zawierciu zdecydowała o ich tymczasowym aresztowaniu.
Aktualnie policjanci z Siewierza sprawdzają czy na terenie kraju doszło do innych podobnych w skutkach wydarzeń jakie miały miejsce w tej gminie. W minioną sobotę, dzięki współpracy policji krakowskiej i będzińskiej, udało się zatrzymać sprawców rozboju do jakiego doszło w nocy z 17/18. 09.2010r. w Brudzowicach. Prokuratura w Zawierciu zdecydowała o ich tymczasowym aresztowaniu.
W minioną piątkową noc w jednym z hoteli przy trasie DK-1 w Brudzowicach (powiat będziński) odbyło się spotkanie biznesowe. 28-letni mężczyzna, mieszkaniec Krakowa oraz jego 44-letnia partnerka, spotkali się z przedstawicielem firmy z Warszawy, który oferował do sprzedaży drogie zegarki. W trakcie biznesowej kolacji, 32-letni warszawianin, za pomocą alkoholu i proszków nasennych, został doprowadzony do stanu w którym niewiele rzeczy mógł już kojarzyć. W tym czasie złodzieje wykonali kilka kompromitujących zdjęć, by móc później szantażować swoją ofiarę. W czasie, gdy warszawiak zasnął, jego współbiesiadnicy okradli go z pieniędzy oraz ładunku zegarków wartych ponad 100 tyś. złotych.
Kiedy następnego dnia 32-latek się ocknął i zobaczył co się stało, powiadomił policję. Komisariat Policji w Siewierzu natychmiast poinformował jednostki ościenne. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. Krakowscy policjanci namierzyli auto, którym poruszali się złodzieje, a następnie zatrzymali sprawców przy hotelu naprzeciwko sklepu Nico przy drodze krajowej nr 94 relacji Kraków - Olkusz. Sprawcy byli całą sytuacją bardzo zaskoczeni. Policji udało się również odzyskać utracone mienie.
W minioną sobotę, zawierciańska prokuratura zdecydowała o tymczasowym aresztowaniu pseudobiznesmenów. Komisariat w Siewierzu sprawdza czy inne osoby na terenie kraju nie padły ofiarami tego groźnego "gangu". Grozi im nawet 12 lat więzienia.