Sam się podpalił
Dzisiaj w nocy około godz. 2.30 będzińska policja została powiadomiona o zaskakującym zdarzeniu. W Będzinie na ulicy Modrzejowskiej 45-letni mężczyzna oblała się łatwopalną cieczą, a następnie podpalił się. Wstępnie ustalono, że powodem tego desperaciego roku było nieporozumienie ze znajomą, która odmówiła mężczyźnie otwarcia drzwi do swojego mieszkania.
Dzisiaj w nocy około godz. 2.30 będzińska policja została powiadomiona o zaskakującym zdarzeniu. W Będzinie na ulicy Modrzejowskiej 45-letni mężczyzna oblała się łatwopalną cieczą, a następnie podpalił się. Wstępnie ustalono, że powodem tego desperaciego roku było nieporozumienie ze znajomą, która odmówiła mężczyźnie otwarcia drzwi do swojego mieszkania. Gdy kobieta zauważyła co się dzieję natychmiast wybiegła na klatkę, jednak płonący 45-latek pobiegł już do pobliskiej siedziby straży pożarnej. Strażacy natychiast ugasili płomienie, mężczyznę przewieziono do szpitala z rozległymi poparzeniami.