Wracając ze służby zatrzymał pijanego kierowcę
Policjant będzińskiej drogówki mł. asp. Marcin Bochenek udowodnił, że policjantem jest się 24 godziny na dobę, bez względu na to, czy jest się w służbie, czy też poza nią. Przedwczoraj wracając do domu zatrzymał kierowcę, który miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Słowa uznania należą się również świadkowi zdarzenia, który widząc działanie policjanta, pomógł zapobiec ucieczce z pojazdu 26-latka.
Służba pełniona w Policji nigdy nie kończy się w momencie zdjęcia munduru. Reakcja na łamane przepisy prawa może być tylko jedna, bez względu na to, kiedy to się dzieje. Udowodnił to policjant będzińskiej drogówki, który w trakcie swojego powrotu ze służby do domu zatrzymał pijanego 26-letniego kierowcę.
Do całej sytuacji doszło przedwczoraj (23.03.2022 r.) po południu. Policjant wracał do domu po zakończonej służbie. Na ulicy Kijowskiej, gdy mundurowy zjechał w zatoczkę, aby zatrzymać chwilowo swój samochód, usłyszał głośny pisk opon i zauważył jadącego z dużą prędkością kierowcę forda. Następnie zaparkował on swój pojazd kilka metrów od policjanta, który od razu podszedł do kierowcy. Mężczyzna dziwnie się zachowywał, a po otwarciu drzwi stróż prawa wyczuł silną woń alkoholu, co było sygnałem, aby zabrać kluczyki kierowcy. Mężczyzna był bardzo pobudzony i agresywny. Kierowca szybko przesiadł się na siedzenie pasażera, próbując zbiec. Błyskawiczne działanie policjanta, który zablokował drzwi samochodu, zapobiegło jego ucieczce. Bardzo pomocny okazał się kierowca przejeżdżającego samochodu, który widział sytuację i pomógł policjantowi uniemożliwić opuszczenie pojazdu mężczyźnie. Na miejscu zjawili się będzińscy mundurowi, którzy sprawdzili trzeźwość 26-latka. Wynik policyjnego alkomatu wskazał blisko 2 promile alkoholu w organizmie mieszkańca Będzina. Sprawa pijanego kierowcy znajdzie swój finał w sądzie.
Wzorowa postawa będzińskiego stróża prawa pokazała, że policjantem jest się nie tylko w trakcie służby. Uznanie należy się również mężczyźnie, który widząc nietypowo zachowującego się kierowcę, nie zignorował sytuacji, zatrzymał się i pomógł policjantowi.