Wiadomości

Wracając ze służby zatrzymał pijanego kierowcę

Data publikacji 25.03.2022

Policjant będzińskiej drogówki mł. asp. Marcin Bochenek udowodnił, że policjantem jest się 24 godziny na dobę, bez względu na to, czy jest się w służbie, czy też poza nią. Przedwczoraj wracając do domu zatrzymał kierowcę, który miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Słowa uznania należą się również świadkowi zdarzenia, który widząc działanie policjanta, pomógł zapobiec ucieczce z pojazdu 26-latka.

Służba pełniona w Policji nigdy nie kończy się w momencie zdjęcia munduru. Reakcja na łamane przepisy prawa może być tylko jedna, bez względu na to, kiedy to się dzieje. Udowodnił to policjant będzińskiej drogówki, który w trakcie swojego powrotu ze służby do domu zatrzymał pijanego 26-letniego kierowcę.

Do całej sytuacji doszło przedwczoraj (23.03.2022 r.) po południu. Policjant wracał do domu po zakończonej służbie. Na ulicy Kijowskiej, gdy mundurowy zjechał w zatoczkę, aby zatrzymać chwilowo swój samochód, usłyszał głośny pisk opon i zauważył jadącego z dużą prędkością kierowcę forda. Następnie zaparkował on swój pojazd kilka metrów od policjanta, który od razu podszedł do kierowcy. Mężczyzna dziwnie się zachowywał, a po otwarciu drzwi stróż prawa wyczuł silną woń alkoholu, co było sygnałem, aby zabrać kluczyki kierowcy. Mężczyzna był bardzo pobudzony i agresywny. Kierowca szybko przesiadł się na siedzenie pasażera, próbując zbiec. Błyskawiczne działanie policjanta, który zablokował drzwi samochodu, zapobiegło jego ucieczce. Bardzo pomocny okazał się kierowca przejeżdżającego samochodu, który widział sytuację i pomógł policjantowi uniemożliwić opuszczenie pojazdu mężczyźnie. Na miejscu zjawili się będzińscy mundurowi, którzy sprawdzili trzeźwość 26-latka. Wynik policyjnego alkomatu wskazał blisko 2 promile alkoholu w organizmie mieszkańca Będzina. Sprawa pijanego kierowcy znajdzie swój finał w sądzie.

Wzorowa postawa będzińskiego stróża prawa pokazała, że policjantem jest się nie tylko w trakcie służby. Uznanie należy się również mężczyźnie, który widząc nietypowo zachowującego się kierowcę, nie zignorował sytuacji, zatrzymał się i pomógł policjantowi.

Powrót na górę strony