Wiadomości

"Świeżo upieczony" małżonek okazał się oprawcą

Data publikacji 21.05.2020

Nie trwała długo małżeńska idylla 37-letniego będzinianina i jego 35-letniej, niedawno poślubionej żony. Po trzech miesiącach od zawarcia związku małżeńskiego, mężczyzna trafił do aresztu za znęcanie fizyczne i psychiczne nad kobietą. Jej dramat udało się przerwać dzięki prawidłowej reakcji policjantki, która przez telefon usłyszała domową awanturę.

37-letni mieszkaniec Będzina swoją 35-letnią żonę poznał niespełna rok temu. W lutym bieżącego roku para postanowiła stanąć na ślubnym kobiercu. Wkrótce mężczyzna zaczął przejawiać wobec małżonki agresywne zachowania. W kwietniu bieżącego roku o problemach kobiety po raz pierwszy dowiedziały się organy ścigania. Wezwana na komendę 35-latka nie stawiła się jednak w wyznaczonym terminie. Jej sprawa trafiła do policjantki z wydziału kryminalnego, która postanowiła sprawdzić powód niestawiennictwa pokrzywdzonej kobiety. W trakcie rozmowy telefonicznej policjantka dowiedziała się, że kobieta jest przetrzymywana przez domowego oprawcę. Odgłosy jakie towarzyszyły rozmowie jednoznacznie wskazywały również na panującą w domu przemoc. Wysłany niezwłocznie do mieszkania 35-latki patrol zakończył jej rodzinny dramat. Jak się okazało, domowy oprawca siłą przetrzymywał swoją małżonkę, aby ta nie złożyła obciążających go zeznań. 37-latek stanął już przed obliczem sądu, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Grozi mu teraz nawet 5 lat więzienia.

Powrót na górę strony