Polowanie na ofiarę zakończył w Będzinie
Zapewne decyzję o napadzie na 36-letniego mężczyznę podjął jeszcze w trakcie wspólnego przejazdu autobusem wczoraj rano ze Sławkowa. Na moment ataku 18-letni napastnik wybrał jednak Będzin. Zaatakował silny uderzeniem w tył głowy, gdy ofiara wysiadła z tramwaju i udała się w kierunku ulicy Krasickiego. Pobitemu mężczyźnie ukradł z kieszeni 100 złotych i spłoszony przez przejeżdżającego w pobliżu świadka zbiegł.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 10.30 w Będzinie przy ul. Krasickiego, chociaż jego początek miał miejsce zdecydowanie wcześniej w trakcie podróży autobusem ze Sławkowa. Wówczas to 18-letni mieszkaniec miasta upatrzył swoją przyszłą ofiarę, znanego sobie z widzenia 36-letniego sławkowianina. Napastnik śledził swoją ofiarę czekając na dogodny do ataku moment. Taki nadarzył się, gdy zaatakowany mężczyzna wysiadł z tramwaju przy ulicy Małobądzkiej i udał się w kierunku ulicy Krasickiego. Ofiara została powalona silnym cisem w tył głowy, a następnie dotkliwie pobita. Sprawca rozboju zabrał swojej ofierze z kieszeni 100 złotych i spłoszony przez przejeżdżającego świadka zbiegł. Napadnięty mężczyzna przekazał stróżom prawa informacje o napastniku, które pozwoliły na jego szybkie zatrzymanie. Policyjne kajdanki lśniły na rękach 18-latka niespełna godzinę po dokonanym rozboju. Jego dalszym losem zajmie się teraz sąd i prokurator. Grozi nawet 12 lat więzienia.