Złodziej samochodu wpadł po pościgu
Nieco ponad pół godziny "cieszył się" skradzionym samochodem 17-letni będzinianin. Zaparkowane na terenie osiedla Syberka daewoo tico należące do 21-letniego mieszkańca miasta młodzieniec ukradł wchodząc wcześniej w posiadanie kluczyków do samochodu. Nastolatek wpadł po trwającym chwilę pościgu. Początkowo, ulicami w centrum miasta próbował uciekać za kierownicą skradzionego tico, by ostatecznie podjąć próbę pieszej ucieczki.
Komunikat o kradzieży daewoo tico postawił na nogi policjantów pełniących wczorajszą popołudniową służbę na terenie Będzina. Zgłaszający kradzież 21-letni właściciel nie wiedział jednak w jakich okolicznościach i kiedy stracił swój pojazd. Mężczyzna nie wiedział też, że za kradzieżą może stać młody mężczyzna, którego spotkał chwilę wcześniej. Nie wiadomo kiedy oraz w jaki sposób 17-latek wszedł w posiadanie kluczyków chowanych przez właściciela do saszetki. Zgłoszenie kradzieży i błyskawiczna reakcja mundurowych pozwoliły na zatrzymanie złodzieja. Amator "cudzej własności" nie zatrzymał się do kontroli jaką chcieli dokonać przy Alei Kołłątaja policjanci z będzińskiej drogówki. Młodzieniec uciekając kradzionym autem próbował najpierw zgubić policyjny pościg w centrum miasta. Widząc, że jego zabiegi nie przynoszą skutku postanowił kontynuować ucieczkę pieszo. Nastolatkowi nie udało się jednak daleko uciec. Już po chwili na jego dłoniach lśniły policyjne kajdanki. Dalszym losem 17-latka zajmie się teraz sąd i prokurator.