Diler wpadł z marihuaną i plantacją konopi
W ręce będzińskich stróżów prawa zajmujących się przestępczością narkotykową wpadł wczoraj nad ranem 22-letni mieszkaniec miasta. Policjanci w mieszkaniu młodego mężczyzny znaleźli ponad 140 działek narkotycznego suszu. W ręce śledczych wpadła także plantacja z 8 krzewami konopi. Mężczyzna zgodnie z policyjnymi ustaleniami odpowie nie tylko za posiadanie i uprawę narkotyków ale również za udzielanie ich innym osobom.
Policjanci zwalczający przestępczość narkotykową uzyskali informację o 22-letnim mieszkańcu Będzina, który może posiadać znaczne ilości narkotyków i udzielać je innym osobom. Wczoraj nad ranem stróże prawa zapukali do drzwi mieszkania mężczyzny w będzińskiej dzielnicy Małobądz. W trakcie przeszukania pomieszczeń w lokalu zajmowanym przez 22-latka policjanci znaleźli susz konopi indyjskich, z którego można przygotować ponad 140 działek dilerskich narkotyku. W jednym z pokoi śledczy odkryli też mini plantację, na której rosło 8 krzewów konopi indyjskiej. O dalszym losie dilera zdecyduje teraz prokurator i sąd. Grozi mu nawet 10 lata więzienia.