Wyroki sądu mieli za nic
Wciąż przybywa kierowców lekceważących sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mimo prawomocnych orzeczeń za kierownicami swoich samochodów postanowili tym razem zasiąść 32-letni sosnowiczanin oraz 45-letni mieszkaniec powiatu myszkowskiego. Na domiar złego starszy z kierowców swojego czynu dopuścił się będąc ponownie pod wpływem alkoholu.
W ręce będzińskich stróżów prawa wpadli kolejni kierowcy mający za nic sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Zatrzymany wczoraj 32-letni mieszkaniec Sosnowca mimo zakazu wydanego przez będziński sąd podróżował swoim bmw po ulicy Małobądzkiej. Przedwczoraj siewierscy stróże prawa zatrzymali przy ulicy Krakowskiej do kontroli drogowej osobowe suzuki. Jak się okazało siedzący za kierownicą auta 45-letni mieszkaniec powiatu myszkowskiego, mając aktualnie orzeczony przez Sąd Rejonowy w Siemianowicach Śląskich zakaz prowadzenia pojazdów postanowił wybrać się w podróż mając prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. O dalszym losie mężczyzn zdecyduje teraz sąd i prokurator. Za jazdę na "podwójnym gazie" i naruszenie sądowego zakazu grozi nawet 3 lata więzienia.