Spostrzegawczy policjant wytropił sprawcę rozboju
W ręce kryminalnych z będzińskiej komendy wpadł wczoraj 24-letni dąbrowianin. Zatrzymany mężczyzna miał odpowiedzieć za kradzież dwóch złotych pierścionków pod koniec grudnia w lombardzie w centrum miasta. Dzięki spostrzegawczości policjanta na jaw wyszło dodatkowo, że młody dąbrowianin jest jednym ze sprawców rozboju jaki miał miejsce miesiąc temu w tramwaju jadącym z Sosnowca do Będzina. O dalszym losie dąbrowianina zdecyduje teraz sąd i prokurator.
Do kradzieży dwóch złotych pierścionków wartych 1000 złotych doszło 23 grudnia ubiegłego roku w jednym z lombardów w centrum Będzina. 24-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej pod pretekstem zakupu biżuterii poprosił pracownicę lombardu o pokazanie łańcuszków oraz pierścionków. W pewnym momencie mężczyzna chwycił dwa leżące na paterze złote pierścionki i wybiegł z lombardu. Na nic zdała się próba pościgu za złodziejem podjęta przez pracownicę. Na szczęście kobieta zapamiętała wiele szczegółów dotyczących wyglądu i ubioru sprawcy przestępstwa. To pozwoliło kryminalnym na ustalenie danych złodzieja. Zatrzymany wczoraj we własnym mieszkaniu 24-latek został przewieziony do będzińskiej komendy policji. Jego wygląd od razu przykuł uwagę jednego ze śledczych, który rozpoznał w nim współsprawcę rozboju który miał miejsce na początku grudnia w tramwaju jadącym z Sosnowca do Będzina. Wówczas to na jednym z przystanków tramwajowych na pograniczu miast, do 19-letniego mieszkańca powiatu będzińskiego, przyszłej ofiary rozboju, dosiadło się trzech młodych mężczyzn. W pewnym momencie, siedzący obok pokrzywdzonego, zatrzymany już wcześniej 22-letni współsprawca, zażądał od ofiary pieniędzy oraz telefonu komórkowego. Zastraszony pałką teleskopową nastolatek, wydał telefon. Będzińscy śledczy zatrzymali 22-latka, który jednak nie chciał zdradzić żadnych bliższych informacji o swoich kompanach. Prowadzący dochodzenie, po analizie zapisu monitoringu z wnętrza tramwaju, wytypował jednak kolejnego ze sprawców rozboju. Spostrzegawczy policjant, gdy tylko zobaczył złodzieja pierścionków w budynku komendy, rozpoznał w nim sprawcę rozboju. Dalszym losem 24-latka zajmie się teraz sąd i prokurator. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.