Grozili nie dla żartu
W ręce będzińskich stróży prawa trafili wczoraj wieczorem dwaj młodzi mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, którzy niezadowoleni ze sposobu potraktowania przez pracownika ochrony jednego z będzińskich marketów, grozili mu pobiciem. Aby zrealizować swój zamiar, mężczyźni po wyjściu ze sklepu udali się na jego zaplecze, gdzie oczekiwali na zakończenie pracy swojej przyszłej ofiary.
W ręce będzińskich stróży prawa trafili wczoraj wieczorem dwaj młodzi mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, którzy niezadowoleni ze sposobu potraktowania przez pracownika ochrony jednego z będzińskich marketów, grozili mu pobiciem. Aby zrealizować swój zamiar, mężczyźni po wyjściu ze sklepu udali się na jego zaplecze, gdzie oczekiwali na zakończenie pracy swojej przyszłej ofiary.
Do zdarzenia doszło wczoraj około 19 w jednym z marketów na terenie Będzina. Pracownik ochrony zaniepokojony podejrzanym zachowaniem na terenie sklepu dwóch młodych mężczyzn, postanowił sprawdzić czy opuszczając sklep nie posiadają oni innego towaru, za który nie dokonali zapłaty. Cała sytuacja zdenerwowała i tak agresywnie zachowujących się mężczyzn. Dodatkowo na ich zachowanie miał także wpływ alkohol, który krążył w ich organizmach. W chwili zdarzenia 24-latek miał ponad 2 promile, a jego 19-letni kompan prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Pod adresem pracownika ochrony padły groźby pobicia i uszkodzenia ciała, ponadto mężczyźni powiedzieli, że zaczekają na miejscu, aż ich ofiara zakończy pracę. Po wyjściu ze sklepu dwaj mężczyźni przemieścili się na zaplecze sklepu, gdzie po kilku minutach trafili w ręce wezwanych na miejsce mundurowych. Sprawcy przestępstwa za kierowanie gróźb karalnych grozi teraz nawet dwa lata więzienia.