Wiadomości

Zaczęło się od piwa, skończyło na marihuanie

Data publikacji 08.04.2017

Historię z udziałem czterech mieszkańców Będzina rozpoczęli mundurowi z katowickich oddziałów prewencji, a zakończyli policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej będzińskiej komendy. Mężczyźni nakryci zostali przez mundurowych na piciu piwa w miejscu publicznym, próbując ukryć się przed policjantami, jeden z nich pozbył się woreczka z trzema gramami marihuany. Dużo więcej, bo ponad 200 działek narkotyku kryminalni znaleźli już w trakcie przeszukania mieszkań zatrzymanych.

Patrolujący będzińską dzielnicę Ksawera policjanci z Oddziałów Prewencji Policji z Katowic zauważyli przy ulicy Stalickiego czterech mężczyzn raczących się piwem w miejscu publicznym. Na widok policyjnego patrolu grupka mężczyzn postanowiła szybko się ulotnić. Tymczasowe ukrycie  amatorzy chmielowego trunku w wieku od 31 do 34 lat znaleźli między blokami mieszkalnymi. Jak się jednak okazało jeden z nich nie miał zamiaru tego dnia smakować tylko piwa. W pobliżu czwórki mężczyzn policjanci odnaleźli woreczek strunowy z zawartością prawie 3 gramów marihuany, do posiadania którego żaden z nich początkowo nie miał zamiaru się przyznać. Po zatrzymaniu mężczyzn szybko jednak "odnalazł" się właściciel narkotyku. Prawdziwą niespodziankę dla kryminalnych przyniosło jednak przeszukanie miejsca zamieszkania 34-letniego będzinianina. Policjanci w jego mieszkaniu znaleźli marihuanę z której można przygotować ponad 200 dilerskich działek narkotyku. Decyzją prokuratora mężczyzna został objęty policyjnym dozorem. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi mu teraz nawet 3 lata więzienia. 

Powrót na górę strony