Rozbój na zakończenie wspólnej biesiady
W ręce będzińskich stróżów prawa wpadł 41-letni mieszkaniec miasta, który razem z drugim, ustalonym już sprawcą dokonał rozboju na własnym znajomym. Mężczyźni w gronie kilku osób wcześniej spożywali wspólnie alkoholu. Napastnicy zaatakowali swoją ofiarę chwilę po rozstaniu, gdy na ulicy Energetycznej ponownie napotkali 57-latka. Za dokonanie rozboju sprawcom grozi teraz kara nawet 12 lat więzienia.
Do rozboju doszło w miniony czwartek w godzinach popołudniowych w Będzinie przy ulicy Energetycznej. 57-letni mieszkaniec Sosnowca udał się w odwiedziny do swojego kolegi. Spacerując w kierunku domu znajomego mężczyzna napotkał innego kolegę w towarzystwie kilku osób. Całe towarzystwo w pobliskich krzakach raczyło się alkoholem. Przyszła ofiara nie oparła się namowie uczestników plenerowego spotkania i dołączyła do imprezy. Chęć zrewanżowania się i zakup kolejnych butelek alkoholu przez pokrzywdzonego nasunęła najprawdopodobniej przyszłym napastnikom przypuszczenie, że 57-latek może posiadać przy sobie większą ilość gotówki. Sprawcy rozboju wykorzystując zmrok zaatakowali chwilę po rozstaniu całego towarzystwa. Obezwładniona ofiara straciła portfel z dokumentami i pieniędzmi. W ręce kryminalnych z będzińskiej komendy wpadł już 41-letni będzinianin. Tożsamość jego kompana jest już znana policjantom. Jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu. Obu mężczyznom za dokonanie rozboju grozi nawet 12-letni pobyt za kratkami.