Strażak - piroman ujęty na gorącym uczynku
Już wkrótce przed sądem stanie 19-letni mieszkaniec powiatu będzińskiego, który wywołał wczoraj pożar w kompleksie leśnym w pobliżu Góry Siewierskiej. Na koncie mężczyzny prawdopodobnie są także inne podpalenia, jakie miały miejsce w ostatnim czasie w rejonie siewierskiego nadleśnictwa. Piroman wpadł w trakcie działań jakie leśnicy prowadzili od minionego poniedziałku, które miały na celu schwytanie podpalacza. Wiadomo również, że 19-latek w przeszłości służył jako strażak - ochotnik.
W ostatnim czasie na terenie lasów wchodzących w skład Nadleśnictwa w Siewierzu dochodziło do wielu prób podpaleń, które w czterech przypadkach spowodowały pożary. Leśnicy doskonale zdawali sobie sprawę, że mają do czynienia z lokalnym podpalaczem, dlatego chcąc zapobiec ewentualnej katastrofie ekologicznej albo ludzkiej tragedii postanowili działać od razu. Ich wzmożone działania prowadzone od poniedziałku przyniosły zamierzony skutek. Wczoraj około godziny 13.30 w kompleksie leśnym w pobliżu Góry Siewierskiej w ich ręce wpadł na gorącym uczynku 19-letni mieszkaniec powiatu będzińskiego. Strażnicy leśni przekazali mężczyznę wojkowickim stróżom prawa. Jak ustalili śledczy 19-latek miał już do czynienia z pożarami, w przeszłości był on strażakiem - ochotnikiem. Jego dalszym losem zajmie się teraz sąd i prokurator. Piromanowi grozi teraz kara nawet 8 lat więzienia.