Z dożywotnim zakazem... spowodował kolizję i uciekł
Od 4 miesięcy 52-letni będzinianin ma zasądzony przez Sąd Rejonowy w Dąbrowie Górniczej dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Mimo to w miniony piątek, mający za nic sądowe wyroki mężczyzna ponownie zasiadł za kierownicą swojego forda mondeo i na Alei Kołłątaja w Będzinie spowodował kolizję z innym samochodem. Będzińscy śledczy ustalą także, czy w chwili zdarzenia kierowca, który uciekł z jego miejsca nie znajdował się pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia drogowego doszło w piątkowe popołudnie około godziny 16.40 w Będzinie przy Alei Kołłątaja. 52-letni będzinianin siedzący za kierownicą forda mondeo włączając się do ruchu nie udzielił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu oplowi. Zderzenie pojazdów na szczęście nie spowodowało u uczestników zdarzenia żadnych obrażeń. Kierowca forda nie miał zamiaru nawet na chwilę zatrzymać pojazdu, chcąc uniknąć konsekwencji uciekł z miejsca kolizji. Wezwani do zdarzenia drogowego policjanci zastali 52-letniego właściciela auta w swoim mieszkaniu. W pobliżu miejsca zamieszkania mężczyzny zaparkowane było także jego mondeo. W trakcie sprawdzania wcześniejszych drogowych "osiągnięć" mężczyzny ustalili, że ma on już zasądzony dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Dąbrowie Górniczej od grudnia ubiegłego roku nie powinien on już siadać za kierownicą żadnego auta. Dalszym losem 52-latka zajmie się ponownie sąd i prokurator. Tym razem grozi mu dodatkowo 3 lata więzienia.