Dozór i zakaz zbliżania się dla domowego oprawcy
Będzińscy stróże prawa zatrzymali 47-letniego mieszkańca miasta. Mężczyzna znęcał się nad swoją konkubiną grożąc jej, wyzywając i bijąc. To nie jedyny zarzut jaki usłyszał domowy oprawca. Mężczyzna odpowie także za groźby kierowane pod adresem sąsiada, który ruszył na pomoc maltretowanej kobiecie. Na wniosek śledczych prokurator objął go policyjnym dozorem. Wydał również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. Za popełnione przestępstwa mężczyzna w więzieniu może spędzić nawet 5 lat.
47-letni mieszkaniec Będzina od grudnia ubiegłego roku znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją konkubiną. Mężczyzna wszczynał awantury, w czasie których wyzywał ją wulgarnie, groził oraz popychał i szarpał. Agresja 47-latka nie ograniczała się tylko do wyzwisk i gróźb, przybierała też czasem formę bardziej drastycznych rękoczynów. Zastraszona 39-latka nie informowała nikogo o swoich problemach, nie szukała też pomocy w żadnej instytucji. W miniony poniedziałek rozegrał się kolejny dramat kobiety. Kompletnie pijany konkubent wszczął awanturę, w czasie której dotkliwie pobił swoją partnerkę życiową. Mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu przez wezwanych na interwencję policjantów i trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj na wniosek śledczych prokurator objął go policyjnym dozorem. Wydał również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. Za popełnione przestępstwa mężczyzna w więzieniu może spędzić nawet 5 lat.