Pijany jechał na wigilijną kolację
Policjanci zatrzymali 35-letniego mężczyznę, który pijany przewoził samochodem żonę oraz 3 dzieci. Wynik badania trzeźwości kierowcy to ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Za podobne przestępstwo z przeszłości miał on zakaz kierowania samochodem do 2011 roku. Niewykluczone, że prokurator zdecyduje o postawieniu zatrzymanemu zarzutu narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia.
Policjanci zatrzymali 35-letniego mężczyznę, który pijany przewoził samochodem żonę oraz 3 dzieci. Wynik badania trzeźwości kierowcy to ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Za podobne przestępstwo z przeszłości miał on zakaz kierowania samochodem do 2011 roku. Niewykluczone, że prokurator zdecyduje o postawieniu zatrzymanemu zarzutu narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia.
Do zdarzenia doszło w Będzinie przy ulicy Małobądzkiej w godzinach wieczornych. Kierujący 35-letni mieszkaniec Łazisk Górnych, będąc w stanie nietrzeźwym, postanowił udać się z całą rodziną na wigilijną kolację do swoich bliskich. Do samochodu marki ford fiesta, oprócz kierowcy wsiadła żona i troje małych dzieci w wieku 7 i 2 lata oraz 3 miesięczne niemowlę. W pewnym momencie, na prostym odcinku drogi, kierujący prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na torowisko tramwajowe przebijając dwie opony. Zatrzymał przypadkowego kierowcę, który usilnie chciał mu pomóc wydostać samochód, jednak hak holowniczy forda zwyczajnie się urwał. W tym momencie pojawili się policjanci. Badanie stanu trzeźwości kierującego wykazało ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W wyniku tego zdarzenia, pasażerowie nie doznali obrażeń ciała. Dodatkowo niesforny kierowca miał zakaz prowadzenia pojazdów do 2011 roku. Teraz o jego losie zdecyduje prokurator i sąd.