Amatorzy jazdy na "podwójnym gazie" wyeliminowani z ruchu
Będzińscy policjanci w trakcie wczorajszego dnia wyeliminowali z dalszej jazdy po drogach i ulicach powiatu kolejnych trzech pijanych kierowców. W organizmie wczorajszego, niechlubnego rekordzisty krążyło ponad 2 promile alkoholu. Wszyscy trzej amatorzy jazdy na "podwójnym gazie" odpowiedzą także za spowodowanie kolizji drogowej. Poza utartą prawa jazdy pijanym kierowcom grozi teraz nawet 2 lata więzienia.
Wczorajszy rekordzista w chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 53-letni mieszkaniec Będzina siedzący za kierownicą mitsubishi carismy swoją jazdę zakończył kilka minut po godzinie 18 przy ul. Paryskiej powodując kolizję z bmw. Dodatkowo w trakcie sprawdzenia danych kierowcy wyszło na jaw, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami. Wczoraj kilka minut po godzinie 9.00 w Wojkowicach przy ul. Plaka doszło do kolejnej kolizji z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Sprawcą zdarzenia okazał się 61-letni sosnowiczanin siedzący za kierownicą samochodu - betoniarki. Mający w organizmie sporo ponad pół promila alkoholu kierowca uderzył w osobowe audi. Ostatnim z zatrzymanych wczoraj amatorów jazdy na "podwójnym gazie" jest 34-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich. Kierowca osobowej kia zakończył swoją jazdę na drodze krajowej nr 86 w pobliżu Sarnowa. Mężczyzna chwilę wcześniej spowodował kolizję na terenie Sosnowca. Zatrzymany przez policjantów odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Od mężczyzny została w tym przypadku pobrana krew do dalszych badań. Pijani kierowcy stracili już prawo jazdy, o ich dalszym losie zdecyduje prokurator . Za jazdę na "podwójnym gazie" grozi im nawet 2 lata za kratkami.