Wiadomości

Podszyli się pod kupującą, bank i Policję – kobieta straciła 400 tysięcy złotych!

Data publikacji 12.09.2025

Sprzedając łóżko na portalu ogłoszeniowym, 37-letnia mieszkanka Będzina padła ofiarą zorganizowanej grupy oszustów. Przestępcy krok po kroku budowali zaufanie – najpierw podając się za kupującą, później za pracowników banku, a na końcu nawet za policjanta. Wykorzystując fałszywe historie i aplikacje do zdalnego dostępu, przejęli jej konto i wyłudzili ogromną sumę pieniędzy.

Kobieta, wystawiając przedmiot na sprzedaż, otrzymała wiadomość od rzekomej kupującej, która zapewniała, że zapłaci z góry, aby zarezerwować towar. W tym celu wyłudzono od niej dane do karty płatniczej, a następnie skontaktował się mężczyzna podający się za pracownika banku, ostrzegając przed próbą wyłudzenia pieniędzy. Polecił instalację aplikacji umożliwiającej zdalny dostęp do telefonu, co otworzyło oszustom drogę do konta bankowego. Wkrótce pojawiły się kolejne telefony – tym razem od osób podszywających się pod innych pracowników banku i nawet pod policjanta – wszyscy zapewniali, że środki są bezpieczne. W rzeczywistości w tle wykonywano przelewy na konta przestępców, a pokrzywdzona straciła łącznie 400 tysięcy złotych.

  • Nigdy nie podawaj danych swojej karty ani kodu CVV osobom trzecim. Bank, Policja ani portale sprzedażowe nie wymagają takich informacji.
  • Nie klikaj w linki wysyłane przez kupujących lub sprzedających. Zawsze sprawdzaj adres strony – fałszywe formularze bardzo często przypominają te prawdziwe.
  • Nie instaluj aplikacji zdalnego dostępu (np. AnyDesk, SOS, TeamViewer) na żądanie osoby podającej się za pracownika banku. To narzędzia, które pozwalają przestępcom przejąć kontrolę nad Twoim telefonem lub komputerem.
  • Policja nigdy nie prosi o przekazywanie danych do kont bankowych ani o przelewanie pieniędzy.
  • Jeśli odbierzesz podejrzany telefon – natychmiast rozłącz się i samodzielnie skontaktuj ze swoim bankiem, korzystając z oficjalnego numeru.

Pamiętajmy – przestępcy działają pod presją czasu i strachu. Twierdzą, że tylko szybka reakcja „uratowałaby pieniądze”. To oszustwo! Zachowaj spokój, nie podejmuj pochopnych decyzji i skontaktuj się z Policją lub swoim bankiem.

Powrót na górę strony