Pijani wandale wpadli dzięki reakcji świadka
W ręce będzińskich stróżów prawa wpadli w czwartkowy wieczór dwaj mężczyźni, którzy w centrum miasta zdewastowali miejski szalet. Dwaj 44-letni będzinianie chwilę przed publicznym wyładowaniem frustracji pili razem alkohol. Zatrzymanie wandali możliwe było dzięki szybkiej reakcji naocznego świadka zdarzenia, który usłyszał odgłosy niszczenia dobiegające z publicznej ubikacji. Za zniszczenie mienia obu grozi teraz kara nawet 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w miniony czwartek około godziny 18.30 centrum Będzina przy ul. Potockiego. Wiadomo, że dwaj mężczyźni w wieku 44 lat tuż przed "wizytą" w szalecie miejskim spożywali razem alkohol. W trakcie pobytu w publicznej ubikacji mężczyzn najwidoczniej dopadła frustracja, którą postanowili wyładować na umywalkach i armaturze znajdujących się wewnątrz. Nie wiedzieli jednak, że ich poczynaniom bacznie przysłuchiwał się świadek, który o zdarzeniu poinformował niezwłocznie oficera dyżurnego będzińskiej komendy. Wysłany na miejsce patrol już po chwili zatrzymał obu wandali w pobliżu zdewastowanego szaletu. Przeprowadzone badanie wykazało, że w organizmie obu mężczyzn znajdują się niespełna 2 promile alkoholu. Dalszym losem wandali zajmie się teraz sąd i prokurator.