Pijany kierowca, kolizja i "przekręcony" licznik
Sporo ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie miał 22-letni będzinianin, sprawca wczorajszej kolizji na Alei Kołłątaja. Amator jazdy "na podwójnym gazie" podróżował swoim renault megane, którego licznik wykazywał stan zaniżony o 20 tys. przebytych kilometrów. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Przypomnijmy, że od 1 stycznia, podczas każdej kontroli drogowej, policjanci spisują stan licznika, zaś odczytane wskazania automatycznie trafiają do Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Wczoraj około godziny 7 policjanci patrolujący będzińskie ulice otrzymali informację o kierowcy renalut megane, który swoją jazdę zakończył na jendej z ulicznych latarni stojących przy Alei Kołłątaja. Po przybyciu na miejsce stróże prawa od razu ustalili powód utraty panowania nad kierwnicą przez 22-letniego będzinianina. Jak wykaząło badanie na zawartość alkoholu w organizmie kierowcy było w chwili zdarzenia sporo ponad 1,5 promila. Na tym nie skończyły się wczorajsze problemy 22-latka. Podczas sprawdzania przebiegu pojazdu okazało się że drogomierz wskazje wartość zaniżoną o 20 tys. km w stosunku do ostatniego badania technicznego. Amator jazdy "na podwójnym gazie" może teraz boleśnie przekonać się że jakakolwiek ingerencja we wskazania drogomierza jest przestępstwem, zagrożonym karą do 5 lat więzienia. Odpowiedzialność ponosi zarówno osoba, która licznik cofa, jak i właściciel pojazdu zlecający taką usługę. Wszystkie ujawnione nieprawidłowości są wyjaśniane przez śledczych.
Czy można sprawdzić stan licznika w swoim samochodzie?
Stan licznika ostatniego badania technicznego można sprawdzić, korzystając z usługi Mój Pojazd. Jeśli chcesz nabyć używane auto albo potwierdzić informacje podawane przez jego właściciela, możesz skorzystać z usługi Historia Pojazdu. Zachęcamy, aby przed zakupem sprawdzić licznik w dostępnych bazach i zasięgnąć opinii, co do stanu technicznego samochodu, u zaufanego mechanika. Zmniejszając ilość kilometrów na liczniku, sprawcy łatwiej uwiarygodnić „nienaganny” stan techniczny pojazdu. Przekonanie kupującego, że oferowane mu auto to prawdziwa okazja, w takiej sytuacji nie stanowi większego problemu.